Ostatnia seria gier tuż przed zmaganiami o Puchar Katowic!

Ostatnia seria gier tuż przed zmaganiami o Puchar Katowic!

Była to ostatnia kolejka przed zmaganiami w Pucharze Katowic. Wciąż nieznane nam jest podium w 1 Lidze, a ostatnia kolejka oraz ceremonia wręczenia nagród zostanie rozegrana w 11 Czerwca ! Zapraszamy na relacje z przedostatnich serii gier w których doszło do niespodzianek, oraz niesamowitych zwrotów akcji ! 

Nankatsu 6-4 KS Silesia Katowice

Do meczu Silesia przystąpiła już pewna zajęcia miejsca 14 w Pierwszej lidze, lecz gracze Krzysztofa Podgórskiego nie zamierzali definitywnie poddać się każdemu rywalowi z którym im pozostało walczyć. Do tego pojedynku jedni jak i drudzy musieli przygotować się bardzo obficie w szerokie składy ponieważ na Nankatsu czekał pojedynke z BMC Team natomiast na Silesje spotkanie z Młodą Gwardią. Spotkanie przebiegało w bardzo szybkim tempie z wymianą ciosów raz pod jedną jak i pod drugą bramką. Widać było, że gracze Pawła Krotkiewskiego w spotkaniach o przysłowiową „Pietruszkę” Nie specjalnie się angażują, lecz nie przeszkodziło im to w kontstruowaniu ofensywnych akcji oraz odpieraniu ataków groźnej Silesji. Fakt , że do przerwy widniał wynik remisowy 1-1 pokazywał, że Silesia Katowice nie zamierza przegrać tego spotkania. W drugiej odsłonie gry gracze Krotkiewskiego tacy jak Grzegorz Robok czy Kuba Rank weszli na wyższy bieg wychodząc na prowadzenie. Bramki najlepszego zawodnika Silesji na przestrzeni całego sezonu – Grzegorza Zbroii, na nic się nie zdały i w końcówce spotkania Nankatsu sprytem i doświadczeniem boiskowym dowieźli skromne zwycięstwo dwoma bramkami do końca meczu.
Składy :
KS Silesia: Tomasz Bernaś ( Br) Grzegorz Zbroja, Krzysztof Podgórski (C) Krzysztof Dudek, Arkadiusz Pytel, Jan Can, Kuba Bacia, Paweł Gołda, Adam Kincel
Nankatsu: Kamil Kozielski ( Br) , Paweł Krotkiewski (C), Grzegorz Robok, Kuba Rank , Mateusz Bugnacki, Olędzki , Robert Śmiałek, Szklarecki,
Bramki :
KS Silesia : Zbroja 1, Dudek 1, Can 1, Gołda 1,
Nankatsu : Śmiałek 3, Rank 1, Krotkiewski 1, Robok 1,
Zawodnik meczu : Robert Śmiałek (Nankatsu)

Sparta Ochojec 10-4 BMC Team

Spotkanie dwóch drużyn z odmiennymi humorami po sezonie. Sparta Ochojec wywalczyła tutuł ligowego średniaka z lekką nutką drużyny potrafiącej zaskoczyć i przyspożyć problemów ekipom z topowych miejsc w lidze gdzie natomiast BMC Team żegna się z elitą i od Września przystąpią do zmagań 2 Ligowych. Spotkanie jednak rozpoczęło się niespodziewanie od ataków i dominacji na boisku graczy BMC. Widać było, że pomimo definitywnego spadku nie zamierzają chłopcy z Zawodzia pozostać ekipom do bicia przez każdego rywala. Sygnał rzucony przez Urbańskiego który strzelił pierwszą bramkę w tym spotkaniu dla BMC pokazał, że Sparcie wcale nie będzie łatwo o ligowe punkty. Wzmocniona ekipa Szymona Wolwiaka powrotem niezwykle zdeterminowanego oraz Młodego duchem Michała Buciora oraz szeroki skład na to spotkanie pozwalal myśleć, że gracze Artura Kuczery są do ogrania. Jednak nic bardziej mylnego. Z każdą mijającą minutą pierwszej części spotkania, gracze Sparty w skladzie z rodzeństwem Tkaczewskich oraz zawsze groźnym Danielem Lipokiem załatwili sprawę 3 punktów tuż przed przerwą. Pierwszy z Tkaczewskich – Łukasz, wyrównał stan spotkania na 1-1 , następnie niezawodny Daniel Lipok podwyższył prowadzenie a na dwubramkową przewagę wyciągnął spartę brat Łukasza – krzysztof. Druga odsłona gry to ciągła dominacja graczy Kuczery, a do składu nieźle wkomponował się nowy nabytek – Kamil Dąbrowiecki kompletujący aż 4 gole w tym spotkaniu. Do składu wrócił w tym meczu wspomniany Michał Bucior, który mimo zdobycia bramki i wkładu jaki włożył w to spotkanie, nie zdołał pomóc ekipie BMC w wywalczeniu punktów z wyżej notowanym rywalem z Ochojca. Warty odnotowania w tym spotkaniu jest fakt braku bramki strzelonej przez Damiana Pyzika. Mimo wielkiego talentu młodego chłopaka, musiał uznać wyższość w tym meczu swojego kolegi Daniela Lipoka który to wziął się za strzelanie goli.
Składy :
Sparta : Artur Kuczera(Br, C) , Daniel Lipok, Łukasz Szpaczyński, Krzysztof Szpaczyński, Damian Pyzik, Kamil Dąbrowiecki,
BMC : Jerchel, Kurpiński, Bucir, Kolesnyk, Strózik, Cwalina, Wolwiak, Urbański, Żorawik,
Bramki :
Sparta : Dąbrowiecki 4, Lipok 3 ,Ł. Szpaczyński 2, K. Szpaczyński 1,
BMC : Bucior 1, Cwalina 1, Kolesnyk 1, Urbański 1,
Zawodnik Meczu : Daniel Lipok (Sparta Ochojec)

OKS Polonia Witosa 4-4 TS RŚLG Katowice

Ostatnie spotkanie w tym sezonie w 1 Lidze dla Górników. Rywalem ekipa z Witosa notująca 6 porażek z rzędu przeżywająca kryzys gdzie przegrali dwa spotkania Derbowe odpowiednio z FC WTS pomimo prowadzenia aż 4-1 , oraz ze Szmaragdowym Morzem. Dodatkowo kolejnym problemem w ekipie z Witosa był brak nominalnego bramkarza którego musial zastąpić Kapitan Grzegorz Nguen Khac bez rękawic. Natomiast RŚLG po zeszłotygodniowej wygranej w ważnym meczu z KKS Rawą Katowice przystąpili do spotkania z graczami z Witosa w bardzo okrojonym składzie. Brakowało takich nazwisk jak Afeltowicz, Świętek czy Blady. Początek meczu nie wskazywał na to, że stanie się taka niespodzianka, bo prowadzenie objęli własnie Górnicy wykańczając dwójkową akcje a strzelcem był Zając. W tym momencie stało się najbardziej niespodziewane, czyli przejęcie inicjatywy ze strony OKSu którzy raz po raz atakowali bramkę Górników. Oskrzydlające akcje Krysiaka i Broniewicza oraz fantastyczna gra w defensywie zwiastowały tylko czas oczekiwania na bramki dla graczy z Witosa. Pierwszą bramke dla OKSu strzelił Broniewcz trafiając do pustej bramki po indywidualnej akcji na skrzydle Krysiaka. Każdy postronny kibic myślałby, ze teraz będzie kolej na dojście do głosu Górnikom, lecz nic z tych rzeczy. Długie podanie od Grzegorza Khaca do Krysiaka nie zdołał przeciąć obrońca Górników, i płaskim strzałem Krysiak zdobył gola na 2-1 dla OKSu. Chwilę po tym trafieniu byliśmy świadkami uderzenia z woleja z własnej połowy gracza Polonii a piłka o mały włos nie wpadła by z niesamowitą prędkością do siatki wewnątrz bo niestety trafiła tylko boczną. Górnicy z minuty na minute pierwszej części spotkania tracili kontrole i to właśnie OKS wyszedł w tym momencie na dwubramkowe prowadzenie. W akcji sam na sam nie pomylił się Odziemek i coraz śmielej można było myśleć, ze gracze Polonii Witosa są w stanie wygrać to spotkanie. Do przerwy jednak udało się doprowadzić Górnikom do stanu 3-2 za sprawą Józefowskiego który dobił piłkę z najbliższej odległości. Druga część spotkania to przejęcie inicjatywy ze strony RŚLG oraz szukanie okazji do powrotu do korzystnego rezultatu. Dało to szybki efekt, ponieważ gracze Polonii zaczęli coraz częściej połeniać błędy oraz tracić siły, a pierwsza połowa na pewno dała się we znaki. RŚLG udało się wyjść na 4-3 za sprawą Rosołowskiego oraz Wilczka. W tym momencie do głosu już przeszli gracze Grzegorza stawiając wszystko na jedną karte, a zawodnicy RŚLG zdecydowali się dotrwać do końca meczu zamykając się na własnej połowie. Efektem tego była gra pozycyjna zawodników w białych koszulkach oraz niezliczona ilość zagrań w pole karne na Krysiaka lub Odziemka. Czas upływał, a 100%owe sytuacje marnowali Broniewicz oraz Odziemek nie strzelając gola na wprost do pustej bramki. Gdy wszystkim wydawało się, że to Górnicy zgarną komplet punktów, stało się to na co zasłużyła drużyna Polonii. Rzut rożny wykonywany przez Krysiaka i zagranie w pole karne do niepilnowanego Odziemka który przyjął piłkę i płaskim strzałem pomiędzy nogami bramkarza górników doprowadzil do wyrówniania. Niezadowolenie i złość panująca w szeregach RŚLG oraz już kompletny brak sił ze strony Polonii zdecydowało, że w końcówce już żadna ze stron nie zdecydowała się podjąć ryzyka i mecz zakończył się wynikiem 4-4.
Składy :
OKS Polonia :Grzegorz Nghuen Khac (Br, C) , Jan Kosewski, Oliver Sitko, Tomasz Broniewcz, Mikołaj Krysiak, Konrad Odziemek,
RŚLG : Józefowski, Rosołowski, Wilczek, Zając, Klimas, Sokołowski,
Bramki :
OKS Polonia : Odziemek 2, Krysiak 1, Broniewicz 1,
RŚLG : Józefowski 1, Rosołowski 1, Wilczek 1, Zając 1,
Zawodnik meczu : Mikołaj Krysiak (OKS Polonia)

ETB Dobre Chłopaki 8-5 Szmaragdowe Morze

Mecz dwóch ekip które w swoich planach na nowy sezon mają conajmniej walczyć o TOP 5 oraz w obecnej edycji pucharu Katowic sprawdzić niespodziankę i dojść do Finału, a może i nawet go wygrać. Jak już wspomniane było w zapowiedzi, ETB to ekipa która pokonała nie tak dawno samą Dąbrówkę Athletic oraz forma którą prezentują gracze Marcina Janika jest fenomenalna o czym może świadczyć sam fakt wybrania zawodnikiem miesiąca Kwietnia Sebastiana Szombierskiego. W tym spotkaniu Szmaragdowe Morze ponownie nie mogło skorzystać ze swoich wszystkich najlepszych zawodników ponieważ między innymi brak Karola Jakubczyka wpłynął na słabą skuteczność pod bramką ETB. Początek spotkania to przewaga graczy w pomarańczowych strojach którzy zdołali wyjść na 4 bramkowe prowadzenie za sprawą między innymi Szombierskiego oraz Janika i Ciesielskiego. O mały włos a w pierwszej części gry drużyna Łukasza Mazeli nie zdołałaby nawet strzelić jednego gola, lecz jednak na szczęście dla graczy z Witosa taka sztuka udała się Tomaszowi Mazeli. Z wynikem 4-1 rozpoczynali drugą część spotkania gracze Szmaragdowego Morza i pierwsze co, to od razu rzucili się do ataku. Przyniosło to bardzo korzystny efekt, ponieważ ze stanu 4-1 udało się odrobić straty tylko do jednej bramki mniej a mianowicie widniał wynik 5-4 dla ETB , a strzelcami goli dla Szmaragdowego Morza byli Kotowski, kapitan Łukasz Mazela oraz Szostok. Mało kto wierzył przed rozpoczęciem drugiej części gry, że korzystny rezultat dla Szmaragdowego jest jeszcze możliwy, lecz ponownie o wyniku decyduje boisko. Jednak w tym przypadku gracze którzy prezentują się w ścisłym Topie jeśli chodzi o formę boiskową nie pozwolili wydrzeć sobie zwycięstwa z rąk i za sprawą Pińczaka oraz Wierdaka powiększyli przewagę w tym meczu, a bramka oraz występ Artura Tkacza który dobrze wkomponował się w zespół z Witosa, nie wpłyneła na dobry końcowy rezultat dla graczy Mazeli. Mecz mimo wszystko był szybki oraz nie zabrakło akcji podbramkowych i wymiany ciosów oraz conajważniejsze gry fair play i dreszczyku emocji o końcowy wynik. Czekamy na te dwie ekipy w Pucharze Katowic!
Składy :
ETB : Marcin Janik (C) , Ciesielski, Patryk Wierdak, Dariusz Pińczak, Patryk Rosiński, Rafał Cymander, Sebastian Szombierski,
Szmaragdowe : Sebastian Ogrodny ( Br) Sebastian Szosto, Marcin Wysopal Karol Kotowski, Łukasz Mazela (C), Tomasz Mazela, Artur Tkacz,
Bramki :
ETB : Wierdak 3, Szombierski 2, Pińczak 1, Janik 1, Ciesielski 1,
Szmaragdowe : Ł. Mazela 1, T. Mazela 1, Szostok 1, Kotowski 1, Tkacz 1 ,
Zawodnik meczu : Patryk Wierdak (ETB)

Nankatsu 8-4 BMC Team
Bylo to drugie spotkanie w tym dniu zarówno dla Nankatsu jak i BMC Team. Trudy sezonu dawały się we znaki obydwóm drużynom a samo spotkanie nie należało do klasyków które moglibyśmy promować jako Hit kolejki. Mecz o przysłowiową pietruszkę dla Nankatsu lecz mimo to podeszli do tego spotkania na pełnym skupieniu aby jak zawsze walczyc o zwycięstwo. Dla graczy BMC była to kolejna próba walki o honorowe punkty i szanse przekroczenia bądź zdobycia 10 oczek po 29 meczach. Początek spotkania przebiegał bardzo wyrównanie. BMC Team przez fakt posiadania szerokiego składu na ten dzień zgromadziło więcej sił w przeciwieństwie do graczy Pawła Krotkiewskiego, którzy tradycyjnie zjawili się na Rapidzie w bardzo znikomym składzie. Pierwsza część spotkania to wymiana ciosów oraz bramka za bramkę. Warto wspomnieć fakt, że pomimo straty bramki na 1-0 za sprawą Olędzkiego, gracze BMC zdołali nawet wyjść na prowadzenie a strzelcami byli Kurpiński oraz Żorawik. Mogłoby się wydawać, że BMC było w stanie nawiązać równomierną walkę z bardziej doświadczonymi graczami. Nic bardziej mylnego. Tuż przed przerwą bramkę na prowadzenie dla Nankatsu zdobył dobrze dysponowany Olędzki. W drugiej części gry gracze BMC totalnie zatracili swoją skuteczność co bez litośnie wykorzystali gracze Nankatsu. Swojego drugiego Hat Tricka w tym dniu skompletował Olędzki, a bramki Śmiałka oraz Kuby Ranka zakończyły to spotkanie skromnym ale pewnym zwycięstwem dla drużyny Pawła Krotkiewskiego. W tym spotkaniu kompletnie niewidoczny był najlepszy zawodnik BMC Team – Michał Bucior, lecz usprawiedliwieniem dla niego jest pogłębiający się uraz pleców uniemożliwiający pokazanie pełni swoich boskowych możliwości. Dla Nankatsu oraz BMC był to ostatni sprawdzian przed zbliżającym się Pucharem Katowic , gdzie obydwie ekipy na pewno celują w wyjście ze swoich grup.
Składy :
BMC : Jerchel, Kurpiński, Bucir, Kolesnyk, Strózik, Cwalina, Wolwiak, Urbański, Żorawik,
Nankatsu: Kamil Kozielski ( Br) , Paweł Krotkiewski (C), Grzegorz Robok, Kuba Rank , Mateusz Bugnacki, Olędzki , Robert Śmiałek, Szklarecki,
Bramki:
BMC : Kurpiński 1, Żorawik 1, Urbański 1, Jaworski 1,
Nankatsu : Olędzki 3, Rank 3, Śmiałek 1, Krotkiewski 1,
Zawodnik meczu : Grzegorz Olędzki (Nankatsu )

Młoda Gwardia 13-5 KS Silesia Katowice

Gwardziści na to spotkanie zjawili się tylko w 5cio osobowym składzie na co Silesia Katowice gestem gry Fair Play także przystąpiła do tego meczu w piątkę pomimo, iż nie musieli tego robić. Przed meczem także doszło do próby przekazania jednego z graczy Silesji do Młodej Gwardii aby Ci wystąpili w 6ciu graczy, lecz gracze Kamila Szyszko nie chcieli korzystać z tej oferty. Pomimo, iż gracze Gwardii byli bez zmian oraz kompletnie wyczerpani swoimi zmaganiami w weekend nie tylko w kontekście meczowym ale w nocnych przygodach na katowickich ulicach gdzie dominują napoje wysoko procentowe, postanowili pokazać charakter i podejść do meczu na 100% swoich możliwości.Przyniosło to skutek ponieważ pierwsze skrzypce rozgrywał kapitan Kamil Szyszko który motywował swoich graczy do ofensywnej gry której efektem było szybkie strzelenie aż 8 bramek przy ledwo 2 odpowiedziach ze strony Silesii. Warto też wspomnieć , ze Silesia była już po bardzo ciężkim pojedynku z Nankatsu oraz byli osłabieni utratą dwóch zawodników w stosunku do pierwszego pojedynku rozgrywanym o 19. Gwardia korzystała w tym meczu na boiskowym sprycie oraz doświadczeniu, a na pierwszy plan wyszedł nie kto inny jak niezastąpiony gracz Gwardii – Mateusz Pożyc który na przestrzeni całego meczu strzelił 7 bramek. W momencie gdy było już pewne, że Gwardia zdobędzie 3 punkty, oddali pole gry ekipie Krzysztofa Podgórskiego dając sobie strzelić jeszcze 3 bramki, w tym bardzo silnym uderzeniem popisał się sam kapitan zespołu Krzysztof Podgórski celując piłkę w samo okieno bezradnego bramkarza Gwardii. Mecz ogólnie bez historii. Wynik z góry był do przewidzenia przez bukmacherów, lecz w tym pojedynku wygrała gra fair play oraz to, że obydwie drużyny zdecydowały się przystąpić do pojedynku i wyjść wspólnie na boisko !
Składy:
Młoda Gwardia :Paweł Wieczorek (Br) ,Andrzej Mroskowiak , Kamil Szyszko ( C) , Mateusz Pożyc, Tomasz Ornatowski
Silesia : Tomasz Bernaś ( Br) , Grzegorz Zbroja, Krzysztof Podgórski (C) , Krzysztof Dudek, Jan Can, Paweł Gołda, Adam Kincel
Bramki:
Młoda Gwardia : Pożyc 7, Szyszko 3, T. Ornatowski 3,
Silesia: Bernaś 2, Podgórski 1, Kincel 1, Gołda 1,
Zawodnik meczu : Mateusz Pożyc (Młoda Gwardia)

ETB Dobre Chłopaki 14-6 Nie Ma Bumbap

Spotkanie bardzo podobne do meczu Gwardii z Silesią. Było to spotkanie rozpędzonej drużyny Marcina Janika z totalnym Outsiderem rozgrywek w rundzie wiosennej – Nie ma Bumbap które rzutem na taśmę uniknęło gry w barażu o utrzymanie. Mimo, iż był to drugi mecz w tym dniu dla ETB a pierwsze spotkanie dla graczy Armina, nie przeszkodziło to graczom w pomarańczowych strojach pokazać kto zgarnie komplet punktów w tym pojedynku. Popisowy numer w tym meczu odegrał gracz miesiąca Kwietnia – Sebastian Szombierski który sam strzelił 4 bramki. Utrzymując solidną przewagę nad graczami z Mysłowic, gracze ETB mogli na spokojnie rozgrywać swoje akcje oraz wyczekiwać na ruch rywali tak, aby nie musieć niepotrzebnie przemęczać organizmu, a przy tym dobrze się bawić konstruując akcje ofensywne. Na kolejne bramki nie trzeba było długo czekać ponieważ do ataku z chęcią wykończenia akcji poszedł praktycznie każdy zawodnik graczy z Centrum miasta. Pomimo ogromnej przewagi nad rywalem, nie można zapominać o grze w walce o honorowe trafienia graczy Armina Braunera. Najlepsi zawodnicy tego zespołu tacy jak Hyży, Kozłowski czy Drybczewski zdołali wpisać się na liste strzelców, a także sam kapitan zespołu pokazał, że takiej drużynie jak ETB można strzelić bramkę. Mecz także nie przejdzie do historii, a dla graczy Nie Ma Bumbap którzy jako jedyna ekipa w 1 lidze nie przystępują do zmagań w Pucharze Katowic pozostało tylko jedno spotkanie do końca sezonu, natomiast gracze Marcina Janika muszą teraz doskonałą formę z rundy wiosennej przenieść na rozgrywki pucharowe w 28 maja.
Składy:
ETB: Marcin Janik (C) , Ciesielski, Patryk Wierdak, Dariusz Pińczak, Patryk Rosiński, Rafał Cymander, Sebastian Szombierski,
Bumbap: Kramarczyk, Drybczewski, Migała, Figiel, Kozłowski, Hyży, Brauner (C)
Bramki:
ETB: Szombierski 4, Wierdak 3, Janik 3, Pińczak 2, Rosińki 1, Cymander 1,
Bumbap: Drybczewski 2, Hyży 2, Kozłowski 1, Brauner 1,
Zawodnik meczu : Sebastian Szombierski (ETB Dobre Chłopaki ) 


All Eyez On Us 11-3 KKS Rawa Katowice

Hitowy pojedynek niestety zawiódł pod względem wyniku lecz tempo i zaangażowanie w tym pojedynku czysta ekstraklasa. Do tego pojedynku gracze Michała Zycha przystąpili w swoim tradycyjnym Mistrzowskim zestawieniu, gdzie gracze Rawy wystawili w swoich szeregach takich zawodników jak Rado czy Michał brzuchacz. Niemożna było narzekać na tą dwójkę na brak walki czy zaangażowania, lecz na tle takich graczy jak Pasternak, Zych czy Nowak wyglądali poprostu przeciętnie. Spotkanie zabiły już na samym początku szybkie 2 bramki Zycha oraz jedna Pasternaka. Dopiero po około 10ciu minutach na te trafienia odpowiedział Makowski, lecz ponownie do akcji wkroczyli świeżo upieczeni Mistrzowie Katowic którzy są już tylko 2 spotkania od osiągnięcia niesamowitego wyniku 30 zwycięstw na 30 meczy w całym sezonie. W tym meczu widać, było kompletnie wszystkie braki w ekipie Rawiarzy takich zawodników jak Szpiech czy Gruszczyński, a sam bramkarz Bartkiewicz nie był w stanie sprostać takim strzałom jak choćby petarda Bartka Rutkowskiego z drugiej odsłony gry która przełamała ręce popularnemu Perezowi. Sporadycznie w tym meczu Rawiarze próbowali nawiązać kontakt na 2,3 trafienia do All Eyze’ów, lecz Zych i spółka nie dali najmniejszych szans ekipie Makowskiego na pomyślenie, że w tym pojedynku są w stanie dać sobie wydrzeć zwycięstwo z rąk. Dla Rawiarzy była to już druga porażka z rzędu a warto dodać, że mają w kalendarzu jeszcze takich rywali jak Szmaragdowe Morze , Młodą Gwardię czy zawsze groźny Orlik Team. Wyjazd na Eliminacje Mistrzostw Polski dla Rawy nie powinien być zagrożony, lecz ciągle pozostają w walce o miejsce na podium w sezonie 2016/17.
Składy :
Rawa : Kamil Bartkiewicz ( Br), Dominik Rado, Michał brzuchacz, Tomasz Brzuchacz, Krzysztof Bielecki (C), Piotr Makowski, Kacper Czerniawski,
All Eyez : Bartosz Brożek (Br) , Robert Nowak, Bartek Rutkowski, Paweł Mrukwa, Pasternak, Adrian Włóczyk, Michał Zych (C)
Zawodnik meczu : Michał Zych (All Eyez On Us)

Dąbrówka Athletic 2-4 Orlik team

Przed spotkaniem na papierze faworytem tego spotkania była Dąbrówka Athletic, lecz to Arek Wójcik kompletując swój pełny skład na ten mecz pokazał, że do końca tego sezonu oraz w Pucharze Katowic zamierza pokazać, że w nowym sezonie Orlik team będzie walczyć o wysoką lokatę oraz stawiać solidne warunku dla czołowych ekip. W tym meczu w ekipie Dąbrówki zabrakło czołowych graczy jak Antonii Turczyńśki czy Damian Adamiecki, lecz z tak szeroką kadrą kapitan zespołu Kamil Michalec nie spodziewał się, że Orlik Team postawi tak twarde warunki gry. Mecz życia w bramce zagrał Kapitan Orlika Arek Wójcik broniąc praktycznie każdy strzał na swoją bramkę oraz notując niesamowite parady bramkarskie. Fakt swojej świetnej dyspozycji w tym meczu może poświadczyć sytuacja, iż tylko jeden zawodnik Dąbrówki zdołał pokonać Arka w tym meczu , natomiast drugie trafienie to był samobójczy strzał ze strony Orlika. Dąbrówka cały mecz biła głową w mur próbując przedostać się w okolice bramki strzeżonej przez niesamowitego tego dnia Arka Wójcika oraz solidnej oraz zmotywowanej i pełnej determinacji drużyny Orlika z takimi zawodnikami jak Jezierski czy Masternak. W ekipie Orlika podobnie jak w szregach ETB zaczął tworzyć się pewnego rodzaju monolit złożony z takich graczy jak Masternak, Jezierski , Głowacki i Zając a wspomagani graczami pokroju Brajana Motyki czy planowanym powortem w szeregi Orlika legendarnym Krzysztofem Wanatem, mogą w niedalekiej przyszłości walczyć o wysoką lokatę w 1 Lidze. Dąbrówka zagrała w tym meczu bardzo przeciętnie, a w porównaniu do spotkania z zeszłego tygodnia przeciwko Szmaragdowemu Morzu można wręcz powiedzieć po prostu , że zagrała fatalnie. Porażka 4-2 z Orlik Team’em bardzo skomplikowała sprawę Atletów kontekscie walki o podium, ponieważ tylko i wyłącznie zwycięstwo w spotkaniu z All Eyez On Us da ekipe Kamila Michalca szanse na zakończenie sezonu w pierwszej trójce. Teraz przed Dąbrówką czas na refleksje ponieważ ostatni burzliwy okres w którym ekipa z Dąbrówki dała sobie wydrzeć punkty przez takie zespoły jak Młoda Gwardia czy Orlik Team oraz ETB strasznie osłabiła morale zespołu tuż przed zmaganiami pucharowymi oraz zbliżającymi się Mistrzostwami Polski.
Składy:
Dąbrówka : Arkadiusz Taraszkiewicz ( Br), Mateusz Kowaluk, Piotr Majerski, Tomasz Fabisiak, Bartosz Zając, Patryk Wróbel, Artur Pasek,
Orlik : Arek Wójcik ( Br,C) , Grzegorz Jezierski, Arkadiusz Głowacki, Paweł Zieliński, Tomasz Masternak, Wojciech Zając
Bramki:
Dąbrówka : Samobój, Kowaluk 1,
Orlik : Głowacki 2, Masternak 2,
Zawodnik meczu : Arek Wójcik ( Orlik Team)

Szóstka kolejki ! 
Bramkarz : Arkadiusz Wójcik (Orlik Team ) 
Obrońcy : Daniel Lipok (Sparta Ochojec) 
Pomocnicy : Sebastian Szombierski (ETB Dobre Chłopaki ) , Tomasz Masternak ( Orlik Team) 
Napastnicy : Michał Zych (All Eyez On Us ) , Mikołaj Krysiak ( OKS Polonia Witosa ) 

Zawodnik Kolejki : Arkadiusz Wójcik ( Orlik Team) 

Autor: 

Ambasador Playarena Katowice : 
Robert Stanowski

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości